Ratujemy cmentarze kresowe w 2024 roku - etap 2 cz.2
CZĘŚĆ DRUGA RELACJI Z AKCJI, KTÓRA NIE ODBYŁABY SIĘ BEZ POMOCY NASZYCH DOBRODZIEJÓW
Instytut „Polonika” umożliwił naszemu Towarzystwu realizację obu dotychczasowych etapów tegorocznej akcji, poprzez znaczące dofinansowanie projektu, za co bardzo serdecznie dziękujemy.
Wieloletnim, życzliwym wspomożycielem finansowym akcji jest Firma Ubojnia Zwierząt Robert Rytel, której także bardzo dziękujemy za każdorazową pomoc.
Pozostałe potrzebne finanse pozyskaliśmy, jak zwykle, od szeregu osób prywatnych oraz kilku parafii rzymsko-katolickich Dolnego Śląska.
Wszystkim Darczyńcom bardzo serdecznie dziękujemy.
-----------------------------------
Ciąg dalszy części pierwszej
Po „zlepieniu” obu ścian bocznych (dłuższych) i tylnej ściany poprzecznej, tym co udało się odzyskać z rozbiórki, całość została otynkowana. Niestety zabrakło już czasu na wylanie betonowego przykrycia odtworzonych ścian, chroniącego je od góry, ale może jakoś woda i mrozy nie zdążą zniszczyć tegorocznej pracy do ewentualnych kolejnych, zakończeniowych działań(?).
Fot. 26 Odbudowana, z wykorzystaniem odzyskanego materiału, ściana gotowa do tynkowania
Fot. 27 Odbudowane 2 ściany boczne i ściana tylna oraz otynkowane. Potrzebne jeszcze wylanie betonu (jako „czapka” zabezpieczająca ściany przed czynnikami atmosferycznymi), a także rekonstrukcja ściany czołowej
Co pewien czas poprawiamy, lub odświeżamy powierzchnie remontowanych wcześniej mogił, gdyż środowisko, w którym się znajdują powoduje jednak ich zanieczyszczenie i niszczenie napisów. Tak dzieje się z płytą inskrypcyjną na mogile Wojtasiewiczów, która znajduje się w zacienionym miejscu, pod starymi drzewami (brak słońca – utrzymująca się wilgoć, odchody ptaków obsiadających masowo drzewa ponad mogiłą), pomiędzy wyższymi od niej grobowcami (słabe wentylowanie).
Pomimo już kilkakrotnego mycia, nanoszenia napisów i impregnowania stan płyty wymagał ponownych działań.
Fot. 28 Mogiła Wojtasiewiczów przed akcją
Fot. 29 Stan napisów po odczyszczeniu „księgi pamięci”
Fot. 30 ..i na zakończenie działań (po malowaniu i impregnacji)
Część uszkodzonych komór grobowych wymaga ratunkowej rekonstrukcji, co nie jest proste i łatwe, z uwagi na brak odpowiedniego budulca. Jednak wolontariusze próbują wykonać prace naprawcze, które pozwolą zabezpieczyć takie obiekty przed dalszą degradacją, a także, na ile to możliwe, ustawić na nich znalezione elementy pomnikowe.
Fot. 31 Zapadnięta część grobowca pod pomnikiem Anny Hoffman z Kozłowskich. Elementy pomnika zalegają w ziemi
Fot. 32 Usunięte zbędne elementy, odbudowana część sklepienia, trwa przygotowanie szalunku pod wylewkę żelbetową
Fot. 33 Komora grobowa Anny Hoffman zamknięta i przygotowana do „powrotu” pomnika
Fot. 34 Stan końcowy prac przy grobowcu na 2024 rok. Do całkowitego „zregenerowania” mogiły jeszcze sporo brakuje
Nadal dużym problemem tego cmentarza są zanieczyszczenia przynoszone przez dzieci, młodzież i dorosłych. Te pierwsze urządzają sobie zabawy biegając wśród mogił i skacząc po nich. Młodzież organizuje sobie schadzki i spotkania towarzyskie, a dorośli libacje.
Wszyscy oni pozostawiają po sobie duże ilości śmieci (opakowań, butelek, igieł, strzykawek), bezczeszcząc jednocześnie miejsce wiecznego spoczynku pochowanych tam osób. Dodatkowo część tych „gości” powoduje celowe zniszczenia poprzez uszkadzanie elementów pomnikowych, rozbijanie o nie butelek i wypalonych zniczy oraz nanoszenie sprayowych napisów.
Fot. 35 Grobowiec Franciszka Szymańskiego – jedno z miejsc pijackich biesiad
Fot. 36 Wnętrze mogiły, z racji istniejącego ubytku ściany czołowej, „służy” imprezowiczom jako zasobnik odpadów - jak widać komora grobowa zapełniona niemal w całości
Fot. 37 Oszpecona sprayem mogiła Heleny z Bukojemskich Zimowej i Anny z Zimów Szczęsnowiczowej
Fot. 38 „Zasmarowany” pomnik na grobowcu Sawczyńskich
Co roku więc, aby zaprowadzić w obszarze cmentarza odrobinę porządku, dokonywane jest zbieranie takich zanieczyszczeń. W tej czynności wyręczają nas w dużej mierze miejscowi nasi współpracownicy. Tak było i tym razem.
Władze miasta, dzięki staraniom Prezesa Towarzystwa Kulturowego Polskiego im. Adama Mickiewicza pana Włodzimierza, zapewniają wykoszenie wiosenno-letnie chwastów oraz wywóz uzbieranych w trakcie akcji śmieci poza cmentarz. Dziękujemy Panu Włodzimierzowi oraz władzom miasta, a także tegorocznym miejscowym wolontariuszom za te działania.
Fot. 39 Pan Bolesław uprząta uschnięte i świeżo ścięte gałęzie akacji, przygotowując do wywozu
Fot. 40 Pani Marysia napełnia worek odpadkami po biesiadujących gościach cmentarza
Fot. 41 Wolontariuszka z Kołomyi porządkuje otoczenie kaplicy
Fot. 42 Panowie Zenon i Włodzimierz uprzątają otoczenie mogił w rejonie kaplicy
Fot. 43 Część zebranych śmieci oczekuje na wywóz
Fot. 44 Władze miasta zapewniły środek transportu do wywozu śmieci
Niektóre elementy grobowe czekają już kilka lat na dokończenie przy nich działań, gdyż co roku, gdy pod koniec akcji zostają jeszcze odkryte i przygotowane do dalszych prac, to z uwagi na kończący się nieubłaganie czas pobytu nie możemy „zamknąć” przy nich całości koniecznych robót.
Jeśli podczas kolejnego przyjazdu okazuje się, że są do zrobienia pilniejsze prace te pomniki znowu muszą czekać na kontynuację działań.
Tak też czekał na naprawę górny element pomnika u Grzegorza Blija, który 5 lat temu został podniesiony z ziemi, umyty, odmalowany i ustawiony na postumencie, a 3 lata temu wichura powaliła na niego drzewo, przez co upadł na podłoże i do tego rozdzielił się na 2 części. W bieżącym roku zdołaliśmy tylko skleić obie części, bez wypełnienia ubytków i w tym stanie będzie czekał na kolejne prace (konserwatorskie „kitowanie”, odświeżenie napisów i ustawienie na pierwotne miejsce). Podobna sytuacja dotyczy m.in. pomnika Jadwisi Rzepeckiej, który oczekiwał na sklejenie i postawienie od 2 lat.
Fot. 45 Przewrócony przez drzewo i rozłamany element pomnika Grzegorza Blija
Fot. 46 Scalony element u Blija będzie czekał na kolejne czynności ratunkowe
Fot. 47 Zniszczony przez drzewo pomnik Jadwisi Rzepeckiej Strącone na ziemię elementy, rozłupany na 3 części górny element pomnika
Fot. 48 Scalony górny element i osadzony na podstawie wymaga dalszych prac remontowych
Obszarem, w którym nasze działania odwlekane były kilka lat jest fragment terenu w pobliżu kwatery legionistów i pomnika poległych w obozie jenieckim w Kosaczowie.
Odnalezione tam przeze mnie w trawie, wiele lat temu, elementy granitowego pomnika Mac Intoshów, nie dawały mi spokoju, z powodu każdorazowego (co roku) braku czasu na zajęcie się nimi.
Fot. 49 Rejon odnalezionych wiele lat temu elementów pomnika Mac Intoshów
Podczas obecnej akcji, na jej zakończenie, wolontariusze przeprowadzili prace na tym skrawku cmentarza, ustawiając elementy pomnika na ich podstawie oraz podnosząc wokół kilka innych pomników, zalegających dotychczas w ziemi i zaroślach. Niestety nie wystarczyło (znów!) już czasu na ich odczyszczenie i dalsze prace renowacyjne. Może w przyszłości….(?).
Fot. 50 Po pracach wolontariuszy elementy pomnika Mac Intosh powróciły na podstawę, a przy okazji podniesiono z ziemi i ustawiono elementy 7 innych mogił. Całość wymaga odczyszczenia i dalszych prac renowacyjnych.
KONIEC CZĘŚĆI DRUGIEJ Z TRZECH
POWRÓT DO CZĘŚCI PIERWSZEJ
CZĘŚĆ TRZECIA
Pomimo już kilkakrotnego mycia, nanoszenia napisów i impregnowania stan płyty wymagał ponownych działań.
Fot. 28 Mogiła Wojtasiewiczów przed akcją
Fot. 29 Stan napisów po odczyszczeniu „księgi pamięci”
Fot. 30 ..i na zakończenie działań (po malowaniu i impregnacji)
Część uszkodzonych komór grobowych wymaga ratunkowej rekonstrukcji, co nie jest proste i łatwe, z uwagi na brak odpowiedniego budulca. Jednak wolontariusze próbują wykonać prace naprawcze, które pozwolą zabezpieczyć takie obiekty przed dalszą degradacją, a także, na ile to możliwe, ustawić na nich znalezione elementy pomnikowe.
Fot. 31 Zapadnięta część grobowca pod pomnikiem Anny Hoffman z Kozłowskich. Elementy pomnika zalegają w ziemi
Fot. 32 Usunięte zbędne elementy, odbudowana część sklepienia, trwa przygotowanie szalunku pod wylewkę żelbetową
Fot. 33 Komora grobowa Anny Hoffman zamknięta i przygotowana do „powrotu” pomnika
Fot. 34 Stan końcowy prac przy grobowcu na 2024 rok. Do całkowitego „zregenerowania” mogiły jeszcze sporo brakuje
Nadal dużym problemem tego cmentarza są zanieczyszczenia przynoszone przez dzieci, młodzież i dorosłych. Te pierwsze urządzają sobie zabawy biegając wśród mogił i skacząc po nich. Młodzież organizuje sobie schadzki i spotkania towarzyskie, a dorośli libacje.
Wszyscy oni pozostawiają po sobie duże ilości śmieci (opakowań, butelek, igieł, strzykawek), bezczeszcząc jednocześnie miejsce wiecznego spoczynku pochowanych tam osób. Dodatkowo część tych „gości” powoduje celowe zniszczenia poprzez uszkadzanie elementów pomnikowych, rozbijanie o nie butelek i wypalonych zniczy oraz nanoszenie sprayowych napisów.
Fot. 35 Grobowiec Franciszka Szymańskiego – jedno z miejsc pijackich biesiad
Fot. 36 Wnętrze mogiły, z racji istniejącego ubytku ściany czołowej, „służy” imprezowiczom jako zasobnik odpadów - jak widać komora grobowa zapełniona niemal w całości
Fot. 37 Oszpecona sprayem mogiła Heleny z Bukojemskich Zimowej i Anny z Zimów Szczęsnowiczowej
Fot. 38 „Zasmarowany” pomnik na grobowcu Sawczyńskich
Co roku więc, aby zaprowadzić w obszarze cmentarza odrobinę porządku, dokonywane jest zbieranie takich zanieczyszczeń. W tej czynności wyręczają nas w dużej mierze miejscowi nasi współpracownicy. Tak było i tym razem.
Władze miasta, dzięki staraniom Prezesa Towarzystwa Kulturowego Polskiego im. Adama Mickiewicza pana Włodzimierza, zapewniają wykoszenie wiosenno-letnie chwastów oraz wywóz uzbieranych w trakcie akcji śmieci poza cmentarz. Dziękujemy Panu Włodzimierzowi oraz władzom miasta, a także tegorocznym miejscowym wolontariuszom za te działania.
Fot. 39 Pan Bolesław uprząta uschnięte i świeżo ścięte gałęzie akacji, przygotowując do wywozu
Fot. 40 Pani Marysia napełnia worek odpadkami po biesiadujących gościach cmentarza
Fot. 41 Wolontariuszka z Kołomyi porządkuje otoczenie kaplicy
Fot. 42 Panowie Zenon i Włodzimierz uprzątają otoczenie mogił w rejonie kaplicy
Fot. 43 Część zebranych śmieci oczekuje na wywóz
Fot. 44 Władze miasta zapewniły środek transportu do wywozu śmieci
Niektóre elementy grobowe czekają już kilka lat na dokończenie przy nich działań, gdyż co roku, gdy pod koniec akcji zostają jeszcze odkryte i przygotowane do dalszych prac, to z uwagi na kończący się nieubłaganie czas pobytu nie możemy „zamknąć” przy nich całości koniecznych robót.
Jeśli podczas kolejnego przyjazdu okazuje się, że są do zrobienia pilniejsze prace te pomniki znowu muszą czekać na kontynuację działań.
Tak też czekał na naprawę górny element pomnika u Grzegorza Blija, który 5 lat temu został podniesiony z ziemi, umyty, odmalowany i ustawiony na postumencie, a 3 lata temu wichura powaliła na niego drzewo, przez co upadł na podłoże i do tego rozdzielił się na 2 części. W bieżącym roku zdołaliśmy tylko skleić obie części, bez wypełnienia ubytków i w tym stanie będzie czekał na kolejne prace (konserwatorskie „kitowanie”, odświeżenie napisów i ustawienie na pierwotne miejsce). Podobna sytuacja dotyczy m.in. pomnika Jadwisi Rzepeckiej, który oczekiwał na sklejenie i postawienie od 2 lat.
Fot. 45 Przewrócony przez drzewo i rozłamany element pomnika Grzegorza Blija
Fot. 46 Scalony element u Blija będzie czekał na kolejne czynności ratunkowe
Fot. 47 Zniszczony przez drzewo pomnik Jadwisi Rzepeckiej Strącone na ziemię elementy, rozłupany na 3 części górny element pomnika
Fot. 48 Scalony górny element i osadzony na podstawie wymaga dalszych prac remontowych
Obszarem, w którym nasze działania odwlekane były kilka lat jest fragment terenu w pobliżu kwatery legionistów i pomnika poległych w obozie jenieckim w Kosaczowie.
Odnalezione tam przeze mnie w trawie, wiele lat temu, elementy granitowego pomnika Mac Intoshów, nie dawały mi spokoju, z powodu każdorazowego (co roku) braku czasu na zajęcie się nimi.
Fot. 49 Rejon odnalezionych wiele lat temu elementów pomnika Mac Intoshów
Podczas obecnej akcji, na jej zakończenie, wolontariusze przeprowadzili prace na tym skrawku cmentarza, ustawiając elementy pomnika na ich podstawie oraz podnosząc wokół kilka innych pomników, zalegających dotychczas w ziemi i zaroślach. Niestety nie wystarczyło (znów!) już czasu na ich odczyszczenie i dalsze prace renowacyjne. Może w przyszłości….(?).
Fot. 50 Po pracach wolontariuszy elementy pomnika Mac Intosh powróciły na podstawę, a przy okazji podniesiono z ziemi i ustawiono elementy 7 innych mogił. Całość wymaga odczyszczenia i dalszych prac renowacyjnych.
KONIEC CZĘŚĆI DRUGIEJ Z TRZECH
POWRÓT DO CZĘŚCI PIERWSZEJ
CZĘŚĆ TRZECIA
Artykuł przeczytano 62 razy