WROCŁAW I LWÓW BRATNIE MIASTA- CZ.VIII-MIESIĄC LWOWSKI
Anna Małgorzata Budzińska
Nie tylko ja zauważyłam potrzebę wyeksponowania związków, zależności i współdziałania tych dwóch miast. Pisałam już wiele artykułów na ten temat, a teraz hucznie obchodzi się w naszym mieście miesiąc lwowski. Jest to bardzo cenna inicjatywa i wspaniałe przedsięwzięcie angażujące obie strony- polską i ukraińską. Przecież Wrocław i Lwów to bratnie miasta.
Miesiącem lwowskim we Wrocławiu wybrano kwiecień. W tym roku katolickie Święta Wielkanocne wypadły według kalendarza gregoriańskiego 27 marca, natomiast prawosławna Pascha według kalendarza juliańskiego jest w tym roku 1 mają.
Widać więc, że kwiecień nie jest przypadkowym miesiącem- to świetny czas na taką prezentację i symbolicznie łączy te dwie daty.
Wrocławianie szykowali się do tych wydarzeń już od początku roku.
Z ciekawością obserwowaliśmy pustą na razie uliczkę lwowską , która potem przekształciła się w centrum rzemiosła ukraińskiego, lwowskich przysmaków, wyrobów artystycznych i atmosfery lwowskiej. Wsłuchiwaliśmy się w dźwięki ukraińskich melodii płynących z głośników.
Uliczka Lwowska zimą
Aż wreszcie doczekaliśmy się. Ulica Lwowska w centrum miasta, w Rynku ożyła, zapełniła się artystami, rzemieślnikami i wrocławianami ciekawymi takich spotkań.
Uliczka Lwowska w kwietniu 2016
W ramach Miesiąca Lwowskiego przez 30 dni kwietnia gościliśmy wielu ukraińskich artystów: poetów, pisarzy, reżyserów, muzyków, kuratorów sztuki, malarzy, grafików, performerów i intelektualistów z różnych dziedzin kultury i sztuki. Oczywiście nie działo się to tylko na Uliczce Lwowskiej- cały Wrocław był przesiąknięty Lwowem.
Spójrzmy jeszcze na motyw graficzny widniejący za plecami tego mistrza czekolady i kowala. To ostre trójkąty.
Trójkąty ukraińskie
Ten motyw graficzny, który jest teraz obecny na ulicach Wrocławia i we wszystkich materiałach wizualnych, to nie jest tylko aluzja do ukraińskiego haftu.
Ukraińscy twórcy awangardowi Wasyl Jermiłow i Heorhij Narbut zaczerpnęli ten motyw z ukraińskiej sztuki ludowej i wprowadzili do sztuki współczesnej; upowszechnił się on w teatrze, scenografii, grafice wydawniczej i stał się rozpoznawalny nie tylko na Ukrainie.
Współczesna Ukraina zaadoptowała te ostre kąty w każdym aspekcie życia.
W materiałach organizatorów miesiąca lwowskiego czytamy:
„Po wydarzeniach 30.11.2013 w naszej percepcji wszystko się wyostrzyło – w szczególności poczucie sprawiedliwości, sprowadzane obecnie do idealizmu i naiwności.
Nie chcemy omijać ostrych kątów. Chcemy budować z nich stabilne, lekkie i wysokie konstrukcje. Poprzez sztukę i kulturę oraz bezpośrednie relacje międzyludzkie, chcemy pokazać współczesną Ukrainę – młodą, interesującą, żywiołową. Celem Miesiąca Lwowskiego jest nie tylko prezentacja współczesnej Ukrainy, lecz pobudzenie i wzmocnienie mechanizmów synergii kulturalnej pomiędzy środowiskami artystycznymi obu naszych krajów oraz wytworzenie przestrzeni na wzajemne uczenie się własnej odrębności i poznawanie podobieństw między mieszkańcami Ukrainy, Polski i Unii Europejskiej.”
W programie wrocławskim były jeszcze takie ciekawe miejsca i wydarzenia:
-kawiarnia lwowska
-kino ukraińskie
-ukraiński Zriz/ Przeobrażenie
-dźwięki ze Wschodu
I jeszcze jedna bardzo ważna atrakcja: Panorama Plastyczna Dawnego Lwowa we wrocławskiej Hali Stulecia. To dość odległe miejsce od Rynku, ale i z tym poradzili sobie organizatorzy. Ustawiono przystanek Lwów dla meleksów turystycznych. W ustalonych godzinach można było stamtąd pojechać do Hali i obejrzeć Panoramę. A jest co oglądać!
Jest to dzieło Janusza Witwickiego- architekta i historyka. Tworzył je w latach 1929-46. Była to żmudna praca modelarska poprzedzona latami studiów i badań. Efekt był znakomity!
Janusz Witwicki i jego dzieło
We wrocławskiej ekspozycji oprócz samej makiety starego Lwowa mamy też nowoczesną, multimedialną oprawę, która przybliża nam postać twórcy a także powojenne losy zabytkowego modelu miasta.
Panorama Lwowa
Lwów porywa i zachwyca już od wieków, a i Wrocław to fascynujące miasto. Dobrze, że współpracujemy i rozwijamy więzi łączące te miasta. Wrocławski miesiąc to jeszcze nie koniec- dalszy ciąg w maju.
Ukraińska część projektu odbędzie się w maju 2016 we Lwowie.
Plan Lwowa
(O Panoramie Lwowa we Wrocławiu można więcej przeczytać w artykule Magdaleny Łukowiak)
Znam młodego człowieka z Wrocławia, który niedawno pojechał do Lwowa śladami swoich przodków. Zrobił wiele pięknych zdjęć i jest oczarowany miastem- na pewno będzie tam wracał. Cieszy nas to, że i całkiem młodzi ludzie interesują się historią, że szukają swoich korzeni, że zwiedzają Kresy, nawiązują nowe przyjaźnie i współpracę.
Nasza praca krzewienia wiedzy o Kresach na szczęście nie idzie na marne.
Artykuł przeczytano 1927 razy